Wytykać palcem potrafi każdy. Dzisiaj wskażemy Wam najczęstsze błędy, jakie można zauważyć na stronach internetowych MiŚOT’ów. Zaparz kawę, przeczytaj naszą listę 6 grzechów twórców WWW i sprawdź, czy przypadkiem nie musisz iść do cyfrowej spowiedzi.
- Przesyt informacji – często takich, które nikogo nie interesują. Szczególnie, gdy operujesz językiem technicznym. Wprowadzasz jedynie zamęt, wytrącasz uwagę Klienta, który wybierze innego dostawcę z jasnym przekazem: „200 Mbps + 128 kanałów TV za 99,- miesięcznie”.
- Zła kolejność informacji – czy Twoim zdaniem Klient chce wiedzieć jak długo jesteś na rynku? Jakie wartości przyświecają Twojej firmie? Jakie inwestycje będziesz teraz przeprowadzać? Czy wrzucanie takich rewelacji na stronę startową jest dobrym pomysłem? 9 na 10 potencjalnych Klientów potrzebuje tylko jednej kluczowej informacji – patrz punkt pierwszy.
- Retro style – tak, lata 90’te były o wiele lepsze. Żyło się wolniej, nie było praktycznie żadnej konkurencji i do tego wychodził pierwszy Tomb Rider. Ale Twoja strona nie może wyglądać jak wizytówka minionej epoki. Sprzedajesz nowoczesne usługi w branży technologicznej. Otwierasz Klientom okno na świat, zatem buduj ich zaufanie nowoczesnym wizerunkiem.
- Mistrz forum – zdecydowany top wśród cyfrowych grzechów. Forum to dobra forma komunikacji dla specjalistów, nie dla Twoich Klientów. Jeśli prowadzisz Fan Klub Opel Calibra to forum będzie właściwym rozwiązaniem. A czy widziałeś kiedyś stronę salonu Opla? Wniosek – jeśli Twoja strona wygląda jak forum to nie pytaj, dlaczego nie masz nowych Klientów a konkurencja gryzie Cię po piętach.
- Na bogato – to nie tylko problem samej strony, ale także niewłaściwej konstrukcji oferty. Masz 15 pakietów dla swoich Klientów. Ultra Mini, Mini, Medium, Medium +, Wypas, Wypas HD, Ultra, Turbo Speed i Mega Total Mundil HD +++. Zbyt wiele opcji powoduje, że Klient nie podejmuje decyzji i bez właściwego wsparcia działu handlowego, zwyczajnie pójdzie do konkurencji. Sprawdź, który pakiet sprzedaje się najgorzej i wyrzuć go ze swojej oferty.
- LiveChat – zabiera czas Twoim pracownikom. Ile kontaktów na LC zamykasz sprzedażą? 2 w miesiącu? Z tej opcji korzystają tylko ludzie, którzy chcą sobie pogadać. To nie jest Twój Klient. Myślisz pewnie, że to dobre narzędzie do monitorowania zgłoszeń awarii. Błąd, od tego masz FaceBook. I tak Cię tam obsmarują a przynajmniej wiesz od razu, gdzie, kto, jaki problem i masz okazję do obrony i wyjaśnień na szerszym forum. Wyrzuć LiveChat – nie masz 60 pracowników w BOK.
Masz problem ze swoją stroną? Chcesz wdrożyć nowe rozwiązanie? Nie masz czasu na kolejną zabawę z kodem? Skorzystaj z naszego responsywnego szablonu WWW. Dla członków iNET GROUP już od 1 zł. Wersję demo znajdziesz TUTAJ.