Śmierć VOiP’a?

Śmierć VOiP’a?

O tym, że aparaty telefoniczne z obrotową tarczą odeszły w niepamięć, chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Najbardziej wytrwali badacze branży od czasu do czasu natrafiają na te relikty przeszłości w szpitalach, spółdzielniach czy na zapomnianych stacjach kolejowych. Czy to oznacza koniec dla starej dobrej stacjonarki?

Wręcz przeciwnie – zmienia się infrastruktura i usprawniają rozwiązania technologiczne, ale stary dobry VOiP nigdzie się nie wybiera. Najbardziej popularne aplikacje – komunikatory – działają w oparciu o Voice Over iP. Większość państwowej zabudowy w Polsce wciąż trzyma w piwnicach zbierające kurz centralki. Nikt tam nawet nie myśli o nowych rozwiązaniach. Może ktoś powinien zapukać do ich drzwi?

Każda szanująca się firma wciąż posiada stacjonarny numer lub numer na infolinię – tak podtrzymuje się zaufanie Klientów, którzy myślą „Aaaa, jest stacjonarka, czyli firma istnieje”. Aparaty mogą zmieniać swój wygląd, centrale do zarządzania mogą zwiększać swoje możliwości, kable mogą znikać z naszych biur, ale VOiP na pewno nie umiera. Doczekaliśmy się pełnej transformacji technologii, która obecnie przenosi większość zadań do sieci (w „chmurę”) i uwalnia nas od uciążliwych rozwiązań „stacjonarnych”. To wciąż te same założenia, jednak, z ogromnymi korzyściami dla nas. Pozbawione kabli, śpiących po piwnicach centralek i telefonów z obrotową tarczą. Wirtualne centrale są już codziennością, stosowaną w dużych przedsiębiorstwach i tylko brak świadomości u pozostałych sprawia, że jeszcze nie stały się wyłącznym rozwiązaniem.

Więcej o przyszłości rozwiązań VOiP opowiemy Wam w kolejnych publikacjach.

%d bloggers like this: