Chwalić się zasięgiem?

Chwalić się zasięgiem?

Informacja o zasięgu geograficznym oferowanych przez nas usług, to potężny arsenał. Z pozoru może nam się wydawać, że ich publikowanie w multimediach jest niezbędne dla naszej branży. To całkiem naturalna i powszechna praktyka. jednak przy bliższym poznaniu tematu, okazuje się, że ta mała mapka na ekranie może, poza oczywistymi korzyściami, sprawić nam wiele kłopotów.

Podczas spotkań z Operatorami słyszymy różne opinie na ten temat. Od „właśnie okablowałem nowe bloki na osiedlu. Tym się trzeba pochwalić” po „konkurencja zrobiła mi wjazd na zasięg i wykosiła kilkudziesięciu Klientów”. Są tez zdania mniej skrajne, jednak wciąż wytykające problem – „Człowiek chciał ode mnie telewizję. Na tej mapie to wygląda, że ja tam mam kabel, ale akurat w jego bloku. . . to jeszcze nie. No co? poszedł do konkurencji”.

I chociaż temat wydaje się trywialny, to wasze doświadczenia kazały nam się bliżej temu przyjrzeć. Szczególnie w dobie wdrożeń naszego szablonu WWW dla MiŚOT. Według Was, publikowanie mapy zasięgu niesie ze sobą następujące korzyści:

  • Wsparcie biernego pozyskiwania Klientów,
  • Wsparcie pracy BOK,
  • Budowanie zaufania Klientów (w przypadku dużego zasięgu),
  • Marketing wizerunkowy,

oraz poniższe zagrożenia:

  • Wprowadzenie Klienta w błąd (w przypadku małej precyzji mapy lub, co równie częste, braku aktualizacji mapy),
  • Informowanie konkurencji (czytelne wskazywanie miejsc dla marketingu konkurencji),
  • Psucie wizerunku (przy zasięgu znacznie mniejszym od lokalnej konkurencji).

Publikować czy nie? To już decyzja każdego z Was. Tradycyjne formy reklamy dają znacznie bardziej wyraźny sygnał „Cześć, mój światłowód jest także na Twojej ulicy” niż mapka na stronie. A jeśli nie mam racji?

Jaka jest Wasza opinia na temat mapy zasięgu? Czy Wam pomaga czy przeszkadza? Może uważacie ją za niezbędną?

Discover more from Cyfrowy tygodnik dla operatorów

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading