Termin mikropłatności ukuł się na kanwie zakupów internetowych, drobnych, nieprzekraczających 20 zł impulsowych lub regularnych przelewów. W naszej branży przypisaliśmy mu inne znaczenie. Dla każdego z nas to nic innego jak regularne płatności masowe z kont indywidualnych naszych Klientów.
Na przestrzeni ostatnich lat wielu Operatorów skorzystało z, dostępnej w naszej ofercie, współpracy z Bank Millenium. Z tego co wiemy, z dobrej i owocnej współpracy.
Świat idzie do przodu, rynek się zmienia a ceny usług maleją. Dlatego postanowiliśmy odświeżyć nasze relacje z bankami i instytucjami finansowymi. Największym impulsem do wznowienia działań były Wasze zapytania i oferty, które uzyskiwaliście samodzielnie od lokalnych oddziałów bankowych. Rozmawiając z dyrektorami oddziałów i pracownikami działów korporacyjnych i detalicznych, doszliśmy do oczywistego wniosku.
Obecne oferty banków są na tyle modułowe i dopasowane do potrzeb operatorów (i innych branż), że na chwilę obecną nie ma potrzeby edukowania banków w sprawach legislacyjnych, związanych z Waszymi Klientami. Dodatkowo, dzisiejsze stawki, oferowane przez banki są tak niskie, że nasze masowe działania mogłyby przynieść oszczędności jedynie w mikroskopijnej skali. Owszem, kilka lat temu, gdy informatyzacja usług bankowych pozostawiała jeszcze wiele do życzenia, sprawy wyglądały zupełnie inaczej. Dzisiaj, uruchomienie „mikropłatności” jest równie skomplikowane i kosztowne co zamówienie obiadu w przydrożnym barze.
Banki stały się bardziej dostępne dla przedsiębiorców, również dla tych, działających hurtowo w segmencie Klienta indywidualnego. Jeśli jeszcze nie wprowadziłeś u siebie „mikropłatności”, odwiedź oddział swojego banku i spytaj o aktualną ofertę.
NIE TAKIE ZNOWU HOP
Jeśli masz już taką usługę i chciałbyś wprowadzić zmiany, to musisz przygotować na spore trudności.
1. Przeniesienie numerów kont w tej skali jest praktycznie niemożliwe. Każdy bank ma swoją pulę numerów kont tak jak Ty masz swoją pulę numerów VOiP nadanych przez UKE.
2. Założenie nowych kont w innym banku to nie problem. Ale zastanów się – ta cała korespondencja do klientów, informująca ich o nowych kontach. Przed Tobą kilka miesięcy ostrego zamieszania, zanim wszyscy zaczną płacić na właściwe konta.
3. Możesz próbować renegocjować aktualne stawki. Jednak, biorąc pod uwagę dwa powyższe punkty, nie widzę argumentów, które przekonają bank do obniżenia stawek.
Aby nie kończyć pesymistyczną wizją, zapraszam do rozważenia alternatywnego rozwiązania. Masz na swojej stronie internetowej panel do logowania Klientów? No to teraz już będzie z górki.