Plenerowy czerwiec

Plenerowy czerwiec

Big373

Aaaa, słoneczko, piweczko, scena, kocyk na trawie i wiosenny, plenerowy relaks. Zaczęło się! Czerwiec eksplodował setkami, jak nie tysiącami, imprez plenerowych, organizowanych przez wsie, gminy, miasta i miasteczka. Wiele z nich wspieracie jako darczyńcy, w niektórych występujecie w roli sponsora. Jeszcze inne obejmujecie pełnym patronatem. O tych, na które idziecie z kuflem dobrego krafta nie będziemy dzisiaj rozmawiać. Jak Wasze działania wpływają na lokalną znajomość Waszej marki? Jak Wasza obecność w plenerze przekłada się na nowych Klientów? Które imprezy warto wspierać, a które lepiej sobie odpuścić? Na co warto wydać pieniądze a co jest zwyczajną wtopą? Temat wykracza szeroko poza klasyczną długość publikacji w iNEWS, ale z pewnością mogę podzielić się z Wami kilkoma cennymi wskazówkami i spostrzeżeniami.


Które imprezy należy omijać szerokim łukiem:

1. Te zbyt duże na Twój budżet. Jeśli impreza ściąga 10 000+ osób, możesz być pewien, że Twój namiot i hostessa znikną w tłumie. Dodatkowo ponad połowa przybyłych to przyjezdni – nie Twój target.

2. Te organizowane przez browary. Widzisz 20 budek z szyldem TYSKIE? Idź jako uczestnik i relaksuj się, ale nie promuj swojej firmy komercyjnie podczas takich eventów. To zwykłe, legalne chlanie pod chmurką w rytm disco. Może przyjemne, ale Klientów tam nie znajdziesz.

3. Te sponsorowane przez Operatorów. Jeśli widzisz nad sobą duży balon VECTRA (i nie chodzi o kultowego Opla) to chyba nie muszę dalej tłumaczyć. Szkoda kasy.


Które imprezy warto wspierać:

1. Te, które zapewnią Ci pozycję. Znasz wójta? Jesteś w dobrych relacjach z radnymi? Możesz w rozsądnych pieniądzach zostać głównym sponsorem? Nie zwlekaj. Działaj.

2. Do 3000 uczestników. Pamiętaj, że przeważnie w zasięgu sieci statystycznego ISP mieszka 25 tys. osób. Z tego ok. 45% to Twoi potencjalni i obecni Klienci. Ile z tych osób przychodzi na lokalną imprezę? Ilu z przybyłych to dzieci i emeryci? I właśnie dlatego celuj w mniejsze imprezy.

3. Interesujące tematycznie. Samochody, sporty ekstremalne, sztuki walki, piłka nożna, rycerze i dziewice, jedzenie. To wszystko przyciąga ludzi jak magnes. Turniej lokalnej ligi, pokazy kulturystyczne. Wyjdźcie poza schemat „festiwalu”.

Oczywiście jest wiele wyjątków od wskazanych zaleceń. Każda społeczność rządzi się swoimi prawami a każda impreza ma swój specyficzny charakter. Najważniejsze w tym wszystkim jest Wasze zaangażowanie. Jeśli nie macie konkretnego pomysłu na swoją promocję podczas imprezy, to nawet nie wychodźcie z domów i nie wyciągajcie portfeli. Na zlot motoryzacyjny jedźcie firmowym, odpicowanym autem. Na rycerską biesiadę wynajmijcie rycerza, z którym rodziny będą robić sobie zdjęcia. Na zlot foodtrucków hostessę, która będzie roznosić pięćdziesiątki Jaegermeistera na poprawę trawienia. Pomysł i kreacja liczą się bardziej od grubego portfela. Powodzenia!

 

Czytaj także:
Lokalna wartość marki

%d bloggers like this: