Big493b.png

„Mieć dostęp do usługi a z niej korzystać, to dwie różne rzeczy”. Ostatnie trzy lata działania iNET GROUP skupione były na poszerzaniu wachlarza rozwiązań, które dostarczamy Operatorom. Rozwiązań dających wymierne korzyści i świadomość działania w silnej, nieprzerwanie rosnącej grupie. Płynąc strategicznie wytyczonym kursem, zaprosiliśmy na pokład kolejnego członka załogi. O tym jak wygląda branża okiem finansisty, czy zamierzamy rywalizować z Amazonem i jak wesprzemy członków grupy w 2020, rozmawiam dzisiaj z Robertem Lis – Kierownikiem ds. Klientów Kluczowych w iNET GROUP.

iNEWS: Cześć Robercie. Witamy na pokładzie.

Robert Lis: Cześć. Dobrze tu być. Pozytywna zmiana po latach liczenia cudzych pieniędzy, haha (śmiech).

iN: Skoro o tym wspomniałeś, miałeś już okazję uczestniczyć w dwóch największych konferencjach. Od kilku miesięcy pracujesz w terenie z Operatorami. Twoje pierwsze wrażenia w zetknięciu z naszą branżą?

RL: Tak, to prawda. Spotkania i duże eventy dały mi pewną perspektywę. Zgoła inną od tej, którą obserwowałem wcześniej jako konsument usług ISP. Można chyba śmiało założyć, że bardzo niewiele osób spoza branży ma świadomość tego jak właściwie wygląda rynek telekomunikacyjny w Polsce. Nie wspominając już o rozłożeniu sił pomiędzy największymi graczami i dorównującą im konkurencją lokalnych Operatorów. Takie spojrzenie pozwala lepiej zrozumieć mechanizmy stojące za usługami, docierającymi do końcowych odbiorców. To pierwsza rzecz, która zwróciła moją szczególną uwagę – brak świadomości Klientów.

iN: W przeciwieństwie do branży finansowej, z której się wywodzisz?

RL: Wiesz, wywodzę się z wielu miejsc, jednak to właśnie finanse były moim konikiem przez ostatnie kilka lat. Tutaj sprawa faktycznie wygląda inaczej. Każdy zna się na pieniądzach, haha (śmiech). A przynajmniej każdemu się tak wydaje. Doradztwo finansowe i kredytowe znacznie bardziej angażuje Klienta, który stara się zrozumieć wszystkie mechanizmy i w pewnym sensie zabezpieczyć swoją przyszłość. Pieniądze są dla wielu filarem codzienności. Internet i telewizja są często błędnie postrzegane jako dodatkowa rozrywka. Dobrze mieć, ale da się bez tego żyć. Myślę, że właśnie dlatego proces sprzedażowy często opiera się o słynne „Cena czyni cuda”. Wielu Klientów jeszcze nie widzi jak bardzo ich życie zależne jest od multimediów.

iN: Zatem w Twoim odczuciu w telekomunikacji jest trudniej niż w finansach? Łatwiej wziąć kredyt niż rozwijać własną sieć?

RL: Podejrzewam, że w wielu przypadkach obie te rzeczy idą w parze, haha (śmiech). Podczas tych kilku intensywnych miesięcy w iNET GROUP poznałem biznesy wykazujące stały wzrost i przygotowane na kolejne inwestycje. Były również te, które skupiały się na konkurencyjnej szermierce oraz te szukające ostatniego koła ratunkowego. Tak, na pewno łatwiej wziąć kredyt. Ale to właśnie to rozwarstwienie branży ISP pokazuje, że mamy do czynienia z bardzo rozwojowym rynkiem. Ilość Operatorów i ich różnorodność, wynikająca z lokacji, technologii, zasobów…to jasne, że na chwilę obecną mogę budować wnioski na podstawie niewielu doświadczeń. Czas i praca z ISP pozwolą mi na lepsze zrozumienie branży i dopasowanie naszych usług do indywidualnych potrzeb iNETowców.

iN: Czyli rozumiem, że „szczęśliwej drogi już czas”? Po nowym roku rozpoczynamy iNET GRAND TOUR?

RL: Tak jest. Jak dobrze wiesz, w styczniu wrzucamy kolejny bieg i ruszamy w trasę. GRAND TOUR to tylko robocza, wewnętrzna nazwa. I od razu uprzedzę Twoje pytanie, nie wchodzimy w prawa autorskie Amazon i słynnego The Grand Tour w wykonaniu Clarksona i spółki, haha (śmiech). Priorytetem na 2020 rok jest dla nas praca wewnątrz grupy i wytwarzanie jeszcze większej wartości dla naszych członków. Dostępne u nas wdrożenia i rozwiązania od lat pracują na korzyść wielu biznesów. Są również obszary, w których możemy zrobić znacznie więcej. Co do tej pory w tych przypadkach stało na przeszkodzie?
Czas, to wszystko. Mieć dostęp do usługi a z niej korzystać, to dwie różne rzeczy. Moim głównym zadaniem w zespole iNETu jest zadbanie o interesy członków grupy. Zbadanie realnych potrzeb i dopasowanie właściwych wdrożeń. Wprowadzenie zmian, na które właściciele firm zwyczajnie nie potrafią znaleźć czasu.

iN: Każdy przedsiębiorca zna to chyba z autopsji? „Chciałem, ale nie zdążyłem”. A wracając do roboczej nazwy projektu – dlaczego GRAND TOUR?

RL: Cóż, prawie 300 spotkań w ciągu roku zasługuje na właśnie taką nazwę, haha (śmiech). W pierwszej kolejności skupię się na członkach iNET GROUP i ich lokalnych rynkach. Taka diagnostyka wymaga czasu i w efekcie zaangażowania całego naszego zespołu. Jednocześnie wiem jak szerokimi możliwościami dysponujemy i jak wiele bieżących problemów możemy rozwiązać. Problemów dotykających nie tylko iNETowców, ale wszystkich Operatorów. Dlatego trzecia część moich planowanych spotkań to poszerzanie horyzontów grupy i dotarcie do tych, którzy do tej pory znają nas tylko z Cyfrowego Tygodnika. W Polsce jest jeszcze wielu Operatorów, którzy z takich czy innych powodów nie uczestniczą w „życiu” branży.

iN: To prawda. Dla nas są oni równie istotnym elementem rynku jak pozostała większość ISP a siła ich biznesów jest jednym z elementów budujących siłę całej branży. Przed Tobą jakieś 50 000 kilometrów. Zimówki już założone? haha (śmiech).

RL: Haha (śmiech), można powiedzieć „rzutem na taśmę”, ale zdążyłem przed pierwszym śniegiem. Motoryzacja to moja pasja, także perspektywa całego roku spędzonego za kółkiem brzmi wyśmienicie. Praca w terenie daje mi większą swobodę i pozwala na właściwe zrozumienie sytuacji poszczególnych biznesów. Tego po prostu nie da się zrobić inaczej. Strategie reklamowe, RODO, wsparcie prawne, dodatkowe usługi, to wszystko wymaga bezpośredniego kontaktu i przyjrzenia się sprawom z bliska. Umawiamy spotkania, tworzymy harmonogram i mapę wyjazdów. Zamykamy rok 2019 a ja grzeję silnik na styczeń.

iN: Jak to się dzisiaj mówi? Zazdro, haha (śmiech). Szczerze. Skłamałbym mówiąc „trzymamy kciuki”, bo dobrze zaplanowane działania nie potrzebują szczęścia. Dziękuję Robercie za dzisiejszą rozmowę.

RL: Również dziękuję i pozdrawiam czytelników iNEWS. Do zobaczenia.


Robert Lis – Kierownik ds. Klientów Kluczowych w iNET GROUP. Przedsiębiorca i finansista. Pasjonat motoryzacji i…ogrodów. W iNET GROUP odpowiedzialny za badanie potrzeb biznesów Operatorskich i realizowanie wdrożeń dostępnych w grupie.

 


 

Czytaj także:
3 LATA NOWEJ KOMUNIKACJI
NIE ZALEWAM